JAK ZOSTAĆ AKTOREM? – WYWIAD Z SZYMONEM KUKLĄ (część 1)

O aktorstwie opowiada Szymon Kukla
aktor filmowy i teatralny, student PWSFTviT

jak zostać aktorem
fot. Aleksandra Kustra

W moim przypadku w grę wchodziły dwie opcje. Po pierwsze – orzeł, który oznaczał lotnictwo. Reszka z kolei wróżyła aktorstwo. Rzuciłem więc monetą. Wypadła reszka, no i chyba dobrze.

            Postanowiłem, że zrobię wszystko, żeby się udało. Szukałem wszędzie tam, gdzie dało się dotknąć jakiejś artystycznej nuty. W drugiej klasie liceum zacząłem chodzić na warsztaty Doroty Zięciowskiej. Ludzie mówią różnie o zajęciach przygotowawczych do egzaminów, ale mnie dały właśnie to, czego szukałem – patent jak zdać do szkoły teatralnej. Zajęcia nie uczą, jak zostać aktorem. Nikt tego nie uczy. Do tego trzeba dojść samemu – i trwa to całe życie.

            Dlaczego więc aktorstwo? Pewnie dlatego, bo zauważyłem, że jestem całkowicie uzależniony od adrenaliny i od wolności.

jak zostać aktorem filmowym?
fot. Andrzej Wencel

Stereptyp 1: Trauma na scenie

Nie można porównywać do siebie aktorów – to trochę tak, jakby porównywać ludzi. Jeden jest bardziej doświadczony, drugi mniej. Ktoś przeżył pewne traumy, a ktoś inny nie. Niektórzy mają po 70 czy 80 lat i nadal mają w sobie dziecko. Inni mają lat 20 i są super poważni – co nie sprawia, że są gorsi. Ja wolę być tym, który się wygłupia. To pobudza mnie do pracy. Chcę więc pielęgnować w sobie to wewnętrzne dziecko. To ono daje zachwyt nad każdą pracą, nawet najmniejszym epizodem.

            Dlatego nie jestem zwolennikiem przepracowywania traum na scenie. Wolę pobudzić wyobraźnię, żeby na dwie godziny spektaklu uwierzyć, że traumę mam. Daję cząstkę siebie widzowi, ale trzeba pamiętać, że rola, to przede wszystkim rola. Nie będę naprawdę zabijał i na serio podcinał sobie żył.

            Oglądałem making off Wołynia. Jedna z aktorek gra scenę, w której jest obdzierana ze skóry i katowana. Krzyczy w niebogłosy i to wszystko jest tak autentyczne, że trudno na to patrzeć. I nagle następuje cut, a ona zaczyna się śmiać i mówi „ja nie mogę, co ja tu odwaliłam”. Widać, że świetnie się tym bawi. Ona ma taki model pracy, ale inna osoba po cięciu pójdzie w kąt i będzie płakać. Nie wiem, które z tych podejść jest lepsze, ale wydaje mi się, że to pierwsze jest zdrowsze. Nie wywoła traum. A przecież nikogo nie interesuje, co aktor odczuwa, gdy schodzi z planu. Nie ma potrzeby robić czegoś takiego jak Heath Ledger.

Krakowski rok OFF

aktor na planie
fot. Radosław Kozieł

Podczas studiów teatrologicznych w Krakowie, występowałem w teatrach offowych, grałem bluesa, nagraliśmy płytę. Zrobiłem kilka ciekawych projektów. Część z nich powstała, część nie, ale wszystkie zebrały się na doświadczenie.

Im więcej grasz, tym pewniej czujesz się na scenie. Dajesz sobie coraz większą swobodę. Praca z jednym reżyserem nauczyła mnie np. asertywności na próbach. Nie można pozwolić wejść sobie na głowę lub dopuścić, by ktokolwiek wpłynął na wzajemne relacje w zespole. Bardzo nie lubię mieszania sfery zawodowej i prywatnej.

Egzaminy do szkoły teatralnej zdawałem dwa razy – dwa lata z rzędu. Za pierwszym razem byłem naprawdę blisko, bo miałem dwa finały. Czułem się, jakbym już miał zostać aktorem. I nagle ktoś dał mi strzał w pysk. I bardzo dobrze. Bo dzięki tego mogliśmy współpracować. Zrobiłem mnóstwo projektów. Bo to był jeden z lepszych momentów, które teraz wspominam.

STEREOTYP 2: Poświęcenie dla roli

Szymon Kukla
fot. Maciej Całka

Rolę z zastrzeżeniem dostałem w Raporcie Pileckiego – filmie gdzie znaczna część akcji toczy się w obozie koncentracyjnym. Ale dlaczego z zastrzeżeniem? Cóż, reżyser powiedział, że zagram, jeśli nauczę się boksu i schudnę. Jeśli schudnę do sylwetki obozowej.

Straciłem 24 kilo. Nie głodziłem się, jadłem w miarę logiczne – tak 1800 kalorii dziennie. To była kwestia deficytu kalorycznego – trzy razy w tygodniu chodziłem na boks, codziennie na siłownię, dodatkowo biegałem. Przyjmowałem niecałe 2000 kalorii, a spalałem 4000. Przed sobą miałem tylko cel – pokazać, że jestem w stanie to zrobić. Gdy przyjechałem na plan ważyłem 62 kilo przy 180 cm wzrostu. I dostałem rolę.

            Czułem się tam jak Christian Bale – zawsze chciałem zostać takim aktorem. A boks został ze mną do tej pory. Zakochałem się w tym sporcie. Tak się złożyło, że w czasie późniejszym dostałem kolejną rolę bokserską. Miałem cały scenariusz po niemiecku. Chociaż nie znałem tego języka – nauczyłem się.          

jak zostać aktorem

STEREOTYP 3: Wyśniona rola życia

Przez cały blok paradokumentów i niskobudżetowych seriali, mam wrażenie, że bardzo obniżyło się zapotrzebowanie na wymagające produkcje. Dlatego oczekiwania “widza codziennego” są coraz niższe. „Robert przeżył straszną sytuację”. Kolejno pokazywana jest scena w której tytułowy bohater Robert przeżywa wcześniej wspomnianą straszną sytuację. Zaraz po niej następuje “setka” w której  Robert mówi „Przeżyłem straszną sytuację”. A ja patrzę na to wszystko i nie dowierzam własnym oczom… czy właśnie wytłumaczono mi to po raz trzeci?

W moim przypadku jest zupełnie odwrotnie. Lubię grać postaci, które nie mówią tego, co naprawdę myślą. Moim celem jest wtedy zagrać tak, żeby oszukać partnera. Żeby przekonać go, chociaż on kilka scen wcześniej już poznał prawdę. Wtedy czuję, że razem z partnerem wchodzimy w jakąś grę. Zaczynamy coś wspólnie tworzyć. Dlatego warto zostać aktorem.

jak zostać aktorem
fot. Aneta Bochnacka

 

Szymon Kukla współpracował z reżyserami Teatru Przypadków Feralnych w sezonie 2016/2017 przy spektaklu Lustra. Trzymamy kciuki za jego błyskawicznie rozwijającą się karierę filmową i zapraszamy do odwiedzenia strony prowadzonej przez niego agencji aktorskiej.

Swoją opowieść o tym, jak zostać aktorem kontynuuje w drugiej części artykułu.

Wywiad przeprowadzała Natalia Mazurkiewicz.