W sobotni, listopadowy wieczór Klub pod Jaszczurami w Krakowie zamienił się w miejsce pełne magii, wróżb i czarów, a wszystko za sprawą wróżek
z Teatru Przypadków Feralnych. Ponadto nie obyło się bez wspaniałej zabawy tanecznej, karaoke oraz niezwykłych przygód.
Jesteście ciekawi jak to było?
Przeczytajcie resztę… Albo przyjdźcie za rok!
Ten wieczór w Klubie Pod Jaszczurami na długo pozostanie w pamięci gości, którzy odwiedzili go w tamtym pamiętnym dniu. Już od wejścia dało się wyczuć tą niezwykłą, enigmatyczna energię. Coś wisiało w powietrzu…. MAGIA! Po sali tanecznej wędrowały tylko w sobie znanym kierunku wróżki. Wróżka Zuzanna tasująca karty tarota, wróżka Natalia patrząca głęboko w oczy, wróżka Justyna niosąca misę prawdy, wróżka Magdalena rozdająca wróżby przeznaczenia spisane na kartach podczas księżycowej pełni….
Szwendały się i szeptały pod nosem swoje zaklęcia, zachęcające nieszczęśników do odwiedzenia ich w foyer prawdy. Myślicie, że ktoś przyszedł?
Czar został rzucony i korytarz magii zapełnił się prawdziwym tłumem.
Na co dzień Wróżki spotkać możecie w TPF. Poznaj ich pod linkiem.
Ale wróżą tylko w tą jedną, Andrzejkową noc.
Podczas pamiętnego wieczoru, można było zapytać o swoją przyszłość kart tarota, odczytać swoje przeznaczenie z linii dłoni, sprawdzić co nas czeka
w nadchodzącym roku poprzez lanie wosku, sprawdzić jak wiele szczęścia czeka nas w nadchodzących miesiącach poprzez rzut monetą do misy prawdy, a także dowiedzieć się co zapisane jest w naszych oczach.
To nie koniec…. Na sali teatralnej wraz z Alicją, Hanną i Stanisławem można było wspólnie zaśpiewać hity wszechczasów.
Była zabawa, był śmiech ale były także łzy wzruszenia… Nikt nie chciał wychodzić….
